Mimo że postacie w „Demon Slayerze” są bardzo zróżnicowane pod względem wyglądu i charakteru, wiele z nich łączy jedno: profesja. Zgodnie z tytułem, pozytywni bohaterowie są w zdecydowanej mierze zabójcami demonów i chociaż posługją się wielorakimi stylami walki, to jednak ich umiejętności „wyrastają” z tego samego pnia. Co by jednak było, gdyby te różnice w osobowości rozszerzyć też na różnice w zdolnościach? Np. poprzez przydzielenie każdej postaci innej klasy z systemu „Dungeons & Dragons”? Sprawdźmy.
Mimo że we wstępie piszę o zabójcach, w niniejszej myśli zajmę się nie tylko nimi, ale także demonami. Choćby ze względu na ich wyjątkowość, one także zasługują na nieco słów w tym wpisie.
Kamaboko Squad
- Tanjiro Kamado zabójcą demonów został, by pomóc swojej siostrze i mimo że nienawidzi tego rodzaju stworzeń, potrafi dostrzec krzywdy, których doznały za życia i współczuć im z tego powodu. W moich oczach czyni go to paladynem, tyle że dużo bardziej dobrym niż praworządnym.
- Mimo że stała się demonem, Nezuko Kamado zachowuje spokój ducha, a siły zyskuje poprzez sen, nie jedzenie ludzi. Walczy głównie za pomocą pazurów i kopniaków, ale ma też do dyspozycji „magiczne” moce swojego nowego gatunku. Z wszystkich tych względów pasuje do niej wieloklasowość mnich/zaklinacz.
- Zenitsu Agatsuma wydaje się tchórzem i słabeuszem, ale kiedy śpi (lub ma naprawdę dobrą motywację) zmienia się w maszynę do zabijania, która walkę zakańcza jednym ciosem. To ostatnie na ogół zaskakuje jego przeciwników, uznaję go więc za wojownika/łotrzyka.
- Ze względu na swoją dzikość i łatwość wpadania w furię, Inosuke Hashibira od razu przywodzi na myśl barbarzyńcę. Jednakże, jego zwierzęcy motyw, walka dwiema broniami i podwyższone zmysły bardziej pasują do tropiciela, więc moim zdaniem łączy on obie te klasy.
- W przeciwieństwie do innych zabójców demonów, Genya Shinazugawa w walce posługuje się przede wszystkim bronią palną. W D&D mógłby on zostać artefaktorem (artificer), z kolei w „Pathfinderze” rewolwerowcem (gunslinger). W pierwszym wypadku mechanicznym odzwierciedleniem mocy uzyskiwanych przez niego w ramach jedzenia demonów byłyby czary, w drugim wyczyny.
- Kanao Tsuyuri, podobnie jak jej starsze siostry, jest związana z roślinami poprzez swój styl walki i insektami przez motywy graficzne. Także, to właśnie ona opiekuje się wężem Kaburamaru po zakończeniu mangi, a także pokazuje Tanjiro drzewo zasadzone przez pierwszego użytkownika oddechu kwiatów. Biorąc to wszystko pod uwagę, najbardziej pasuje jej klasa druida.
Hashira / Filary
- Kagaya Ubuyashiki nie jest wojownikiem, ale jego przenikliwość i bogactwo pozwalają mu dowodzić i przewodzić całemu korpusowi zabójców demonów. Reprezentuje on klasę BN, arystokratę.
- By zwiększyć swoją już i tak imponującą siłę, Gyomei Himejima recytuje quasi-religijną formułę Namu Amida Butsu. Trudno nie uznać go za kapłana (z domeną ziemi), zwłaszcza że przed zostaniem zabójcą demonów mężczyzna należał do stanu duchownego.
- Giyu Tomioka pozostaje spokojny i opanowany, a w walce skupia się głównie na defensywie – obie te cechy pasują do wojownika.
- Sanemi Shinazugawa jest w zasadzie wiecznie wściekły, a jego styl walki jest niesamowicie ofensywny. Jednocześnie, jest też niesamowicie wytrzymały i zawzięty, do poziomu, w którym walczy nawet po utracie przytomności. To wszystko sprawia, że z całą pewnością można uznać go za barbarzyńcę.
- Obanai Iguro posiada niezwykłą więź ze swoim wężem Kaburamaru, co pozwala mu nawet patrzeć jego oczami – jest on więc tropicielem z archetypem władcy bestii.
- Muichiro Tokito posługuje się stylem walki opartym na myleniu przeciwnika i atakach z zaskoczenia, co pasuje do łotrzyka.
- Kyojuro Rengoku w swojej ostatniej walce pokazał niezachwianą wierność swoim ideałom i ani o piędź nie uchylił się od obowiązku obrony niewinnych. Ze wspomnień innych hashira wynika z kolei, że był dla nich nie tylko przyjacielem, ale i inspiracją. Z obu tych względów jest on niemal idealnym odzwierciedleniem paladyna.
- Tengen Uzui jest (w swoim mniemaniu) królem festiwali i jaskrawości. Ma też zdolność do „tłumaczenia” stylu walki przeciwnika na muzykę, co ułatwia mu jego kontrowanie. Obie te cechy – plus posiadanie trzech żon – popychają go w stronę klasy barda.
- Mitsuri Kanroji jest znacznie silniejsza niż wygląda, ma bardzo akrobatyczny styl walki i używa egzotycznej broni. Pasuje mi więc na mniszkę, nawet jeśli dość egzotyczną.
- Shinobu Kocho ma owadzi motyw oraz zna się na leczeniu i truciznach, zwłaszcza tych roślinnych. Z tego względu uznaję ją za druidkę.
Wyższe Księżyce
- Muzan Kibutsuji jest pierwszym demonem, bardzo potężnym i z szerokim zakresem mocy. Biorąc pod uwagę, że to jego krew jest nośnikiem tych ostatnich, jest on zaklinaczem.
- Za „życia” Kokushibo był zabójcą demonów i nawet po przemianie nie zaprzestał używania stylu oddechu księżyca, wzmacniając go demoniczną sztuką krwi. Jego klasą jest paladyn w swojej wiarołomnej odmianie.
- Douma jest przywódcą kultu, który uważa go za boga. Pasuje więc na kapłana, ze względu na jego demoniczną sztukę krwi z domeną lodu.
- Akaza zarówno jako człowiek, jak i demon był mistrzem wschodnich sztuk walki. Jest on idealnym mnichem i nie ma co do tego żadnych wątpliwości.
- Nakime używa biwy (instrumentu strunowego), by kontrolować siedzibę Muzana – Nieskończony Zamek. Jest więc bardką, choć niewątplwie potężniejszą niż to, co zwykle przychodzi na myśl, kiedy słyszymy o tej klasie.
- Hantengu posiada wiele różnych form i mocy i walcząc z nim nigdy nie wiesz, na co trafisz. Cechę tę dzieli z czarodziejem, więc w moich oczach reprezentuje tę właśnie klasę.
- Gyokko potrafi zmieniać kształt i przywoływać różne wodne stworzenia, od ryb po ośmiornice. Pasuje więc na druida, z tym że związanego z morzem, a nie lasem.
- Gyutaro był ulicznym „szczurem”, wykidajłą i egzekutorem długów, a w walce chętnie używa trucizny. Dodając do tego pozostawanie w ukryciu, jest on łotrzykiem ze specjalizacją w zabójstwach i szermierce.
- Pozostająca w przebraniu kurtyzany Daki dzieli z bratem zarówno pozycję Wyższego Księżyca, jak i klasę łotrzyka. W przeciwieństwie do niego jednak, jest dużo bardziej wprawna w oszustwie, aktorstwie i przebieraniu się niż walce.
- Kaigaku to demon, o którego zdolnościach wiemy najmniej. Biorąc pod uwagę jego przeszłość jako zabójca demonów, bezpiecznie jest uczynić go wojownikiem.
Opinie